Miłe złego początki. Sobotnie spotkanie Chemika z Orkanem rozpoczęło się w najlepszy z możliwych sposobów bo już po 13 minutach po bramkach Pawła Krawca i Patryka Domina „żółtozieloni” prowadzili 2:0. Niestety później rozszalał się Orkan, który zaaplikował Chemikowi cztery bramki. Trzy punkty zapewnili zespołowi z Rumii Marcus da Silva oraz Filip Marciniak (po dwa trafienia).
W sobotnim spotkaniu piłkarze Chemika Police przegrali 1:2 (0:2) z Orkanem Rumia. Do przerwy goście po dwóch bramkach Rafała Siemaszko prowadzili 2:0. Po zmianie stron kontaktową bramkę zdobył Filip Kosakowski, jednak na nic więcej piłkarzy z Chemika nie było już stać.
Ciężka przeprawa czekała we wtorek piłkarzy Chemika Police. Po wyjeździe o 3.30 z Polic i prawie sześciogodzinnej podróży do Rumii nasi zawodnicy mieli powalczyć o ligowe punkty z trzecim zespołem ligi, Orkanem. Mimo zmęczenia podróżą podopieczni trenera Szmita przystąpili do meczu skoncentrowani i w 27 minucie po bramce Kamila Bieńka objęli prowadzenie. Niewykorzystane szanse z obu połów zemściły się w 77 minucie gdy do remisu strzałem z dystansu doprowadził Bartłomiej Kowalczyk.
Kolejne, czwarte z rzędu spotkanie rozgrywane w Policach zakończyło się porażką Chemika. Tym razem pogromcą policzan okazał się zespół Orkana Rumia, który wygrał 2:3 (1:2). Dwie bramki dla gości zdobył Paweł Kazimierczak, zaś jeden gol padł łupem Błażeja Adamusa. Dla Chemika po golu zdobyli Paweł Krawiec oraz Mateusz Jakubiak.
W sobotnim spotkaniu III ligi Chemik Police pokonał 2:1 (1:0) na swoim boisku Orkana Rumia.
W sobotę (17 X) Chemik zagrał w Rumii z Orkanem. I choć w 90 minucie wygrywał 2:1 przegrał 2:3. Ręce opadają.
