Takie tam małe eksperymenta z suwakami w LR. Jakoś tak wyszło mi, że czarnobiałe zdjęcia mają najfajniejszy klimat.


Takie tam małe eksperymenta z suwakami w LR. Jakoś tak wyszło mi, że czarnobiałe zdjęcia mają najfajniejszy klimat.


Pięć długich spotkań czekali kibice Chemika Police na trzy punkty i wreszcie w szóstym spotkaniu, zaległym z Dębem Dębno doczekali się. Piłkarze prowadzeniu przez trenera Michała Zygonia od pierwszych minut spotkania mieli przewagę, którą udokumentowali bramką Przemka Rembisza z 25 minuty. Tuż po wznowieniu gry podwyższył Adrian Skrętny i Chemik mógł skupić się na kontrolowaniu gry. Mimo usilnych starań piłkarze Dębu nie byli w stanie strzelić nawet kontaktowej bramki i trzy upragnione punkty pojechały do Polic.



Coraz mniej komfortowa robi się sytuacja Chemika Police. Drużyna dzierżąca czerwoną latarnię ligi po raz kolejny przegrała na własnym boisku i do bezpiecznego miejsca traci już 4 punkty. Tym razem w sobotę w Policach trzy punkty po wygranej 3:1 (2:0) zdobył Energetyk Gryfino. Trzy bramki dla gości zdobył Marcin Łapiński, honorowe trafienie dla Chemika zaliczył Marcin Wydurski.


Aż sześć bramek zobaczyli kibice podczas niedzielnego spotkania rezerw Chemika Police z mierzącym w awans Światowidem Łobez. Pierwsi prowadzenie objęli zawodnicy trenera Mariusza Szmita, gola zdobył Kamil Wronka. Później jednak do głosu doszli goście, którzy zdobyli trzy bramki. Ich autorami byli Artur Samal i dwukrotnie Michał Niedźwiecki. Piłkarze Chemika nie załamali się i po golach Damiana Górskiego i Petre Gogarowskiego zapewnili sobie jeden punkt.


Niestety piłkarze Chemika Police nie mogą uznać sobotniej podróży do Gdańska na mecz z rezerwami Lechii za udaną. Najpierw z powodu wypadku drużyna dotarła na spotkanie 10 minut przed meczem, zaś później po kolejnym słabym spotkaniu zawodnicy z Polic przegrali 0:4 (0:3).


W piątek (3 IX) w ramach przygotowań do nowego sezonu PSPS Chemik Police zagrał z TPS Rumia. Oto efekt krótkiej wizyty na meczu.


Niestety w sobotnim spotkaniu Klub Piłkarski Chemik Police przegrał na własnym boisku z Cartusią Kartuzy 0:1 (0:0). Jedyna bramka spotkania padła w 74 minucie gdy po dośrodkowaniu z bocznego sektora i błędzie obrony piłkę do siatki skierował Krzysztof Kwaśny.


W rozegranym w środę (25 VIII) spotkaniu III ligi KP Chemik Police zremisował 1:1 (0:0) w Kołobrzeguz tamtejszą Kotwicą. Obie bramki padły w końcówce spotkania. W 87 minucie stadion Kotwicy eksplodował po bramce Kordiana Rudzińskiego, zaś w drugiej minucie doliczonego czasu gry wyrównał wprowadzony 120 sekund wcześniej Wojciech Fadecki.

