Nie często w polskiej lidze zdarzają się takie spotkania. W meczu Cartusii Kartuzy z Chemikiem Police padł zaledwie jeden celny strzał, który od razu zakończył się bramką. Po golu Piotra Karasińskiego Cartusia wygrała 1:0 (0:0).
Nie często w polskiej lidze zdarzają się takie spotkania. W meczu Cartusii Kartuzy z Chemikiem Police padł zaledwie jeden celny strzał, który od razu zakończył się bramką. Po golu Piotra Karasińskiego Cartusia wygrała 1:0 (0:0).
W piątkowym spotkaniu rezerwy szczecińskiej Pogoni przegrały 0:1 (0:1) na własnym boisku z Dębem Dębno. Złotą bramkę zdobył Grzegorz Szczepanik.
W sobotnim spotkaniu Świt Skolwin pokonał 2:0 (1:0) na własnym boisku drużynę Regi Trzebiatów.
Zaledwie jedna bramka była potrzebna Chemikowi do zwycięstwa nad znakomicie spisującymi się w rundzie wiosennej rezerwami Arku Gdynia. Autorem zwycięskiego trafienia był Paweł Szewczykowski, który do siatki rywala trafił w 70 minucie.
W środowym spotkaniu piłkarze Stali Szczecin po dwóch bramkach Macieja Czyżewskiego pokonali 2:0 (1:0) Sarmatę Dobra.
We zaległym spotkaniu drużyna SV Babelsberg 03 Poczdam zremisowała na własnym boisku 1:1 (1:1) z rezerwami Borussi Dortmund. W 4 minucie wynik spotkania otworzył Christian Essig, zaś do remisu pół godziny później doprowadził Marvin Bakalorz.
Po całkiem ładnej grze w poprzednich spotkaniach niestety dzisiaj piłkarzy Chemika Police dopadł mały dołek. W spotkaniu z Kotwicą Kołobrzeg to goście mieli przez większy czas przewagę, którą udokumentowali golami Marka Kowala oraz Filipa Marciniaka z rzutu karnego.